Skip to main content

Edyta Kotyńska - blog

"Wyrwana z piekła", bo ludzie dzielą się na dobrych i złych

Okładka książki Edmunda Szczesiaka pt. "Wyrwana z piekła" (Gdańsk, 2014)Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nadał obywatelstwo polskie Pani Ninie Wołkowej, poprzednio Nina Juszczenko, poprzednio Klara Gertruda Kosing, poprzednio Klara Gertruda Jutrzenka Trzebiatowska. Jedna kobieta? Tak. Przez ponad 70 lat tułaczego i tragicznego życia była Polką, żoną Niemca, bezpaństwowcem, Rosjanką poprzez małżeństwo i znów Polką dzięki staraniom rodziny i przyjaciół. Pani Gertruda chciała żyć i wygrała.

Z książki „Wyrwana z piekła” autorstwa Edmunda Szczesiaka (Wydawnictwo Oskar 2014) dowiadujemy się o prawdziwych i niezwykle tragicznych losach pani Gertrudy. W 1945 r. miała 20 lat i uciekała przed radzieckimi żołnierzami, bo niszczyli wszystko co było „germańskie” na Pomorzu. Niestety dostała się do niewoli i jako branka dotarła do Berlina. W czasie powrotu do domu została ponownie porwana. Wywieziono ją do Archangielska - pod eskortą i ze zmienionym nazwiskiem (bo niemieckie musiała ukryć, a polskie było za trudne do zapisania). Zamknęły się za Nią na 53 lata „wrota Arktyki”. To była moc i siła złych ludzi.

Zsyłka – Podróż na Syberię

W roku 1941 ośmioletni Zdzisław Ostrowski został zesłany razem z rodziną na Syberię. Teraz ma 82 lata i swoje przeżycia z dzieciństwa opisał w wierszowanej formie. Rękopis przepisał Jego wnuk Jakub. Za zgodą autora publikujemy tutaj jeden z wierszy. Cały materiał będzie przygotowany do publikacji w bibliotece cyfrowej.

Zsyłka – Podróż na Syberię

Zdzisław Ostrowski

 

Był to rok czterdziesty pierwszy,
Kiedy wiosna wita lato,
Kiedy dzień już jest najdłuższy,
Ale noc najkrótsza za to.

W piątek w nocy tuż nad ranem
Cały dom nasz otoczony.
„Jam tu władcą, jam tu panem!”
Wrzeszczy sołdat rozjuszony.

Moja podróż do Abakanu (2000 r.*)

Abakan, Chakasja, Syberia – daleki świat, zupełnie nieznany, owiany dla mnie tajemnicą rosyjskiego imperium i kulturowych różnic, a z drugiej strony oswojona i zbratana rzeczywistość przez szkolną edukację i propagandę. I właśnie miałam okazję pojechać, zobaczyć, doświadczyć i zmierzyć swoje wyobrażenia z realnością.

Fot. Droga przez step w Chakasji