Damian Wojciechowski, Cmentarz 5 Dywizji Piechoty w Dżalalabadzie
Opublikowano pt., 2009-05-15 18:56
Od kilku lat, kiedy przyjeżdżaliśmy do Dżalalabadu z położonej na północy kraju stolicy Kirgizji Biszkeku, żeby odprawić Mszę świętą nielicznym katolikom żyjącym w tym mieście, szukaliśmy cmentarza polskich żołnierzy z Armii generała Władysława Andersa. Wielu starszych mieszkańców Dżalalabadu mówiło nam, że pamiętają ten cmentarz, ale nikt nie potrafił dokładnie pokazać, gdzie się on znajduje. Wszyscy mówili, że to gdzieś na „starym cmentarzu”, tam gdzie żyją Kurdowie. Pokazywano nam różne miejsca, nawet ... żydowskie macewy. Pod koniec 2005 roku przyjechaliśmy z Ojcem Krzysztofem Korolczukiem TJ do Dżalalabadu na stałe, aby założyć tutaj parafię pod wezwaniem bł. Matki Teresy z Kalkuty.
W 2007 płk. Janusz Pydyś, attache wojskowy w Ałma-Aty, przyjechał do Dżalalabadu i rozpoczął starania o odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej pobytowi w Dżalalabadzie 5 Dywizji Piechoty. Dywizja ta stacjonowała w Dżalalabadzie od stycznia do sierpnia 1942 roku. Dywizja liczyła około 15 tysięcy żołnierzy i oficerów, ale oprócz nich przebywało w Dżalalabadzie mniej więcej tyle samo osób cywilnych, tylko co wypuszczonych z zesłania, w tym wiele chorych i sierot. Pierwszym dowódcą Dywizji był gen. Mieczysław Boruta-Spiechowicz, następnie gen. Bronisław Rakowski. Po ewakuacji do Iranu dywizja walczyła później pod Monte Cassino.
Wicej informacji w pliku PDF »
- Zaloguj się, by odpowiadać